Przejdź do treści

Relacja

Relacja była prowadzona i udostępniana (dla uspokojenia rodziców, że jeszcze żyjemy) na stronie internetowej w czasie podróży. Po powrocie dodałem do strony dziennik, jaki prowadziłem w czasie pobytu.

Pretoria – 27 lipca 2008

Dotarliśmy do Pretorii. Kolejnego miejsca na naszej drodze. Dzień zaczął się od Mszy Św. w kościele w Johannesburgu. Co prawda katolickiej, ale trochę innej od naszej. Ksiądz jak nas zobaczył, to zaczął kazanie od 'Pewnego razu w Krakowie…’

Wizyta w Parku Lwów i spotkanie ze skautami – 25 lipca 2008

Zaczęliśmy dzień od tego, że „złowiliśmy” śniadanie. Do czegoś podobnego do makdonalda. Potem bylismy w Parku Lwów. Był to park udający rezerwat dzikich zwierząt. Można było wjechać na ogrodzone tereny, gdzie żyły małe stada lwów. Leżały przy drodze i można było zrobić sporo fajnych zdjęć. Potem weszliśmy do klatek z małymi lwami. Mały lew ma pół roku i waży 15 kg. Niby małe koty, ale jednak lwy…

pa pa, polska ziemio – 23 lipca 2008

Bez opóźnień wystartowaliśmy z naszego nowego terminala. Lecimy sobie w kierunku odwrotnym do ruchu bocianów na wiosnę. Siedzimy wygodnie, nikt sie nie przyznaje, że boi się latać 🙂 Czekamy na coś dobrego do jedzenia.